O Babiej Górze mówi się wiele. A na pewno mówi się dużo o jej dość luźnym podejściu do przejmowania się pogodą. Babia potrafi zaskoczyć i to w obydwie strony. Bywa, że słoneczny dzień zamieni w deszcz, przywita wiatrem i srogo sponiewiera chłodem. Jednak gdy już wejdziecie na sam szczyt, da Wam prawdopodobnie najpiękniejszą nagrodę.
Wejście zresztą nie jest trudne. Mimo tego, że Babia Góra jest drugim co do wysokości wniesieniem w Polsce, to na jej wierzchołek śmiało wdrapują się nawet śmiałkowie we wczesnym wieku szkolnym. Od dwóch i pół do czterech godzin, tyle powinniście sobie zarezerwować, aby pojawić się na wysokości 1725 metrów. Na Babią można wejść szlakami o różnej trudności. Począwszy od Przełęczy Krowiarek i łatwej trasy przez całą drogę, kończywszy na Perci Akademików z łańcuchami, dzięki którym wejdziecie trudniejszym, jednokierunkowym szlakiem.
Czytaj też: Szlaki na Babią Górę. Część pierwsza: Perć Akademików
Co Was czeka?
Babia Góra oczywiście, która znajduje się w przepięknym Babiogórskim Parku Narodowym. Gdy niebo jest bezchmurne, na horyzoncie obecna jest piękna, wysoka panorama Tatr, a wokół cały, rozłożysty masyw Babiej Góry. A gdy dzień jest pochmurny, jest bardzo duża szansa, że wchodząc na sam szczyt Babiej (zwany Diablakiem) znajdziecie się ponad chmurami. Uczucie, że są niemalże u Twoich stóp jest niepowtarzalne.
Wracając do pogody, nasza porada jest prosta, nie planujcie za bardzo. Poza tym, że koniecznie należy spojrzeć na aktualne warunki (oczywiście głęboką zimą potrafią być one ekstremalne, a wspinaczka wręcz zakazana), to na Babią po prostu trzeba wejść. To co się dzieje na Babiej Górze, nie musi odpowiadać warunkom na dole. A przygotowując się do wejścia, weźcie pod uwagę różne scenariusze pogodowe. Szczególnie, gdy macie zamiar obejrzeć wschód słońca.
Cisza, widoki, powietrze? Bajka!